Berit Reiss-Andersen, szefowa Komitetu Noblowskiego, ogłasza zwycięzcę tegorocznej Pokojowej Nagrody (AP)
Trójka wschodnioeuropejskich działaczy na rzecz praw człowieka z trzech sąsiednich krajów otrzymała tegoroczną Pokojową Nagrodę Nobla.
Aleś Bialacki – obrońca praw człowieka z Białorusi – odebrał nagrodę wraz z rosyjską organizacją praw człowieka Memoriał i ukraińską organizacją praw człowieka Centrum Wolności Obywatelskich, jak ogłoszono w piątek w Oslo.
Nagrodę można postrzegać jako naganę dla władców Rosji i Białorusi, którzy są powiązani z walką z represjami politycznymi we własnych krajach, a także wojną na Ukrainie.
Berit Reiss-Andersen, przewodnicząca Norweskiego Komitetu Nobla, pochwaliła wszystkich zwycięzców za znaczenie „prawa do krytyki władzy i ochrony podstawowych praw obywateli”.
Odbiorcy zostali również docenieni za ich wysiłki na rzecz udokumentowania „zbrodni wojennych, łamania praw człowieka i nadużycia władzy”.
Dodała, że komisja Nobla chce uhonorować „trzech wybitnych orędowników praw człowieka, demokracji i pokojowego współistnienia w sąsiednich krajach Białorusi, Rosji i Ukrainie”.
„Dzięki konsekwentnym wysiłkom na rzecz ludzkich wartości, antymilitaryzmu i zasad prawa tegoroczni laureaci ożywili i uhonorowali wizję pokoju i braterstwa między narodami Alfreda Nobla, wizję najbardziej potrzebną w dzisiejszym świecie”.
Bialyatski jest obecnie w więzieniu, został aresztowany w zeszłym roku za uchylanie się od płacenia podatków przez władze białoruskie, zarzuty, które są motywowane politycznie, twierdzą krytyków. Grozi mu siedem lat więzienia, jeśli zostanie skazany.
Białoruski polityk opozycyjny Paweł Łatuszko powiedział, że nagroda Nobla przypada wszystkim więźniom politycznym w kraju”
„To nie tylko dla niego, ale dla wszystkich więźniów politycznych, których mamy teraz na Białorusi” – powiedział Latushko. „To motywuje nas wszystkich do walki i jesteśmy pewni, że wygramy z dyktaturą Łukaszenki”.
W kraju panuje zamieszanie polityczne od sierpnia 2020 r., kiedy to Aleksander Łukaszenko, który rządzi krajem od 1994 r., podobno wygrał wybory prezydenckie z 80 proc. wolny ani uczciwy.
Source: www.bing.com