Aktualności

Rosyjskie wojsko cierpi z powodu „erozji profesjonalizmu” podczas walk na Ukrainie

1/4

Ukraińscy żołnierze odpoczywają w sobotę w schronie w pobliżu małego miasta Bachmut w obwodzie donieckim na Ukrainie. Zdjęcie autorstwa EPA-EFE

29 maja (UPI) – Według ekspertów rosyjska armia cierpi z powodu „erozji profesjonalizmu wojskowego”, gdy na Ukrainie trwają walki naziemne”.

Narastają dowody na erozję wojskowego profesjonalizmu w rosyjskim korpusie oficerskim” – powiedział Institute for the Study of War, think tank z siedzibą w Waszyngtonie, w analizie przeprowadzonej pod koniec soboty.

„Zanikający profesjonalizm wśród rosyjskich oficerów może stworzyć możliwości dla sił ukraińskich. Rosyjskie morale, i tak już niskie, może dalej spaść, jeśli takie zachowanie będzie powszechne i będzie się powtarzać”.

Analiza pojawiła się, gdy Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało w aktualizacji operacyjnej, że jego siły odparły siedem rosyjskich ataków w regionie Donbasu w ciągu ostatnich 24 godzin.

Ukraińskie wojsko poinformowało również w oświadczeniu doniesionym przez The New York Times, że jego armia rozpoczęła kontratak w Chersoniu i przebiła się przez linię obrony Rosji. United Press International nie było w stanie samodzielnie zweryfikować roszczeń Ukrainy.

Rosja w ostatnich dniach koncentruje swoje wysiłki na zajęciu wschodniego miasta Siewierodonieck w Donbasie.

„Rosyjska inwazja na Ukrainę, która miała na celu przejęcie i okupację całego kraju, stała się desperacką i krwawą ofensywą mającą na celu zdobycie jednego miasta na wschodzie, jednocześnie broniąc ważnych, ale ograniczonych zdobyczy na południu i wschodzie”, według Institute for the Study wojny.

Think tank powiedział, że rosyjskie siły atakują Siewierodonieck „chociaż jeszcze go nie okrążyły”, ale „dokonują zdobyczy terytorialnych i mogą odnieść sukces w przejęciu miasta”, opisując je jako „najpoważniejsze wyzwanie”, jakie Ukraina napotkała od czasu oblężenia na Mariupolu.

Porażka Ukrainy w Siewierodoniecku oznaczałaby „znaczną taktyczną porażkę”, powiedział think tank, dodając, że „taki wynik nie jest w żadnym wypadku pewny”.

Siewierodonieck znajduje się w obwodzie ługańskim, jednym z dwóch ukraińskich tworzących region Donbasu, który od czasu aneksji Krymu przez Rosję w 2014 r. był w dużej mierze w posiadaniu wspieranych przez Rosję separatystów.

Przed rozpoczęciem inwazji 24 lutego prezydent Rosji Władimir Putin uznał oba obwody za niepodległe republiki. Eksperci zapowiadają, że prezydent Władimir Putin będzie próbował w najbliższych miesiącach włączyć region Donbasu do Rosji.

Jeśli odniesie sukces w przejęciu Siewierodoniecka, Rosja będzie bliżej zajęcia całego obwodu ługańskiego.

„Zajęcie go pozwoli Moskwie zadeklarować, że w pełni zabezpieczyło obwód ługański, ale nie przyniesie Rosji żadnych innych znaczących korzyści militarnych ani ekonomicznych” – twierdzi Institute for the Study of War.

„Jest to szczególnie prawdziwe, ponieważ siły rosyjskie niszczą miasto, atakując je i będą kontrolować jego gruzy, jeśli je zdobędą”.

Brytyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło w aktualizacji wywiadu W niedzielę Andriej Rudenko, wiceminister spraw zagranicznych Rosji, powiedział, że Rosja „jest gotowa zapewnić humanitarny korytarz dla statków przewożących żywność przez Morze Czarne w zamian za zniesienie sankcji” w obliczu globalnego kryzysu żywnościowego.

Rudenko zwrócił się również do Ukrainy o rozminowanie terenu wokół portu w Odessie, aby umożliwić przepływ takich statków – poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony.

„Prośba Rudenki o usunięcie min przez Ukrainę jest zgodna z podstawową zasadą współczesnej rosyjskiej strategii przesyłania wiadomości: wprowadzenie alternatywnych narracji, jakkolwiek nieprzekonujących, w celu skomplikowania zrozumienia dla odbiorców” – powiedział brytyjskie Ministerstwo Obrony.

„W tym przypadku Ukraina rozmieściła miny morskie tylko z powodu ciągłego wiarygodnego zagrożenia rosyjskimi atakami desantowymi z Morza Czarnego. Rosja zademonstrowała, że ​​jest gotowa wykorzystać globalne bezpieczeństwo żywnościowe do własnych celów politycznych, a następnie prezentuje się jako rozsądny aktor ”.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział w sobotę, że zagraniczny sprzęt wysłany do kraju „działa pomyślnie” na liniach frontu.

Jego oświadczenie pojawiło się kilka tygodni po tym, jak gen. Walerij Załużny, dowódca ukraińskich sił zbrojnych, powiedział, że kraj planuje przejście na użycie nowoczesnej broni, która spełnia standardy NATO.

„Ukraina otrzymała już SPH M109 w jednej ze swoich modyfikacji. Ten sprzęt jest bardzo wysokiej jakości. Jego dostawy były wynikiem współpracy kilku krajów” – powiedział Reznikow.

Reznikow powiedział, że Ukraina otrzymała również z Danii pociski Harpoon z pomocą Wielkiej Brytanii, które pomogą w obronie wybrzeża kraju wzdłuż Morza Czarnego, a także ponad 100 dronów ze Stanów Zjednoczonych.

„Jak każdy minister na moim stanowisku, chciałbym mieć dużo więcej broni i tak szybko, jak to możliwe. Ponieważ życie naszych ludzi jest zagrożone” – powiedział Reznikov.

„Jednocześnie musimy zrozumieć, że na przykład w ciągu ostatniego półtora miesiąca otrzymaliśmy więcej pocisków artyleryjskich standardu NATO, niż jest dostępnych pocisków radzieckich!”

Reznikow powiedział, że strategiczna decyzja o przejściu na ciężką broń typu NATO „ma już konkretny wymiar”. W niedzielnej aktualizacji operacyjnej ukraińskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że siły rosyjskie ostrzeliwały wojska w rejonie Sum z moździerzami i ostrzeliwały infrastrukturę cywilną w wielu miastach wschodniej Ukrainy.

„W rejonie osiedla Bobrowe wróg poniósł straty i wycofał się na zajmowane wcześniej pozycje. Samoloty szturmowe przeprowadziły naloty w rejonie Ustyniwki” – poinformowało Ministerstwo Obrony Ukrainy.

„Rosyjscy okupanci próbują poprawić sytuację taktyczną na kierunku Bachmuta. Przy wsparciu moździerzowym i ogniem artyleryjskim nieprzyjaciel prowadził operacje ofensywne i szturmowe na terenach osiedli Wołodymyrivka, Wasylówka, Komyszuwacha i Myronówka”.

Ministerstwo Obrony Ukrainy dodało, że Rosji „nie udało się, poniosła straty i odeszła”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ujawnił w niedzielę, że 2229 domów zostało zniszczonych w samym Charkowie, kiedy odwiedzał linie frontu w regionie.

„Czuję się nieskończenie dumny z naszych obrońców” – powiedział Zełenski. „Każdego dnia, ryzykując życiem, wybierają wolność dla Ukrainy. Dziękuję każdemu z Was za służbę!”

Source: www.bing.com

Powiązane wiadomości