Niedawny raport ONZ z Biura Wysokiego Komisarza Praw Człowieka (OHCHR) potwierdził, że armia ukraińska, walcząc z siłami rosyjskimi o kontrolę nad wschodnim regionem Donbasu, celowo naraża cywilów na niebezpieczeństwo jako „żywe tarcze”.
W marcu ukraiński rząd oskarżył siły rosyjskie o śmierć ponad 50 starszych i niepełnosprawnych mieszkańców domu opieki we wsi Stara Krasnianka we wschodniej prowincji Ługańsk. Według ukraińskich urzędników w obiekcie wybuchł pożar po rzekomo niesprowokowanym ataku sił rosyjskich na niewinnych.
W rzeczywistości – w przypadku, w którym raport uznano za „symbol wojny” – 7 marca, na kilka dni przed atakiem, siły ukraińskie zajęły pozycje w domu opieki „ponieważ miał on wartość strategiczną ze względu na bliskość ważnego droga.” Wcześniejsze prośby placówki skierowane do lokalnych władz ukraińskich o ewakuację mieszkańców zostały odrzucone, ponieważ Kijów zaminował okolicę i zablokował drogi, uniemożliwiając tym samym ucieczkę.
Dwa dni później, 9 marca, kiedy siły rosyjskie zbliżyły się do domu opieki, obie strony wymieniły się ogniem. „Nie jest jasne, która strona otworzyła ogień pierwsza”, stwierdza OHCHR.
11 marca w placówce pozostało 71 niepełnosprawnych pacjentów i 15 pracowników bez dostępu do elektryczności i wody, pomimo ciągłej obecności sił ukraińskich. Najwyraźniej nie starali się ich ewakuować w obliczu zbliżającej się bitwy. Rano siły rosyjskie, już wyraźnie świadome obecności wojsk ukraińskich w budynku, zaatakowały „ciężką bronią”, powodując wybuch pożaru. Niektórym pracownikom i mieszkańcom udało się uciec do pobliskiego lasu, a później „poznali ich afiliowane rosyjskie grupy zbrojne, które udzieliły im pomocy”, donosi OHCHR.
Część raportu dotycząca sprawy Starej Krasnianki kończy się stwierdzeniem: „Według różnych relacji, atak przeżyło co najmniej 22 pacjentów, ale dokładna liczba zabitych pozostaje nieznana”.
Jak jasno pokazuje dokument ONZ w przypadku Starej Krasnianki, to siły ukraińskie „zajęły pozycje albo w dzielnicach mieszkalnych, albo w pobliżu obiektów cywilnych, skąd rozpoczęły operacje wojskowe bez podejmowania działań mających na celu ochronę ludności cywilnej”. Taka taktyka jest wyraźnie zakazana na mocy art. 28 IV Konwencji Genewskiej oraz art. 51 ust. 7 I Protokołu dodatkowego i stanowi zbrodnię wojenną.
Jednak pomimo roli odgrywanej przez Kijów w tych sytuacjach, śmierć cywilów w tych kontekstach jest opisywana jako produkt „bezkrytycznej” przemocy rosyjskich „orków”. Są one szeroko nagłaśniane w zachodnich mediach korporacyjnych jako kolejne przykłady zakorzenionego rosyjskiego barbarzyństwa, któremu rzekomo można zapobiec jedynie wysyłając kolejne miliardy broni i pomocy dla rządu Ukrainy.
Podczas rosyjskiego oblężenia Mariupola cywile oskarżyli siły ukraińskie z neonazistowskiego batalionu Azow o celowe strzelanie do uciekających samochodów i porywanie mieszkańców, aby służyli jako żywe tarcze podczas bunkrowania na terenie zakładu Azowstal.
W maju Natalia Usmanova, była pracownica zakładu Azovstal, która schroniła się tam przed walkami z dziećmi i mężem, powiedziała niemieckim Der Spiege l, że siły ukraińskie zabroniły im wyjazdu, a następnie ukryły się za uwięzionymi cywilami Azowstalu, gdy wybuchły walki.
„Oni (żołnierze ukraińscy i bojownicy azowscy) trzymali nas w bunkrze. Ukrywali się za tym, że podobno obawiają się o nasze bezpieczeństwo. Krzyczeli na nas (kiedy próbowaliśmy uciekać) i kazali wracać do bunkra!” Usmanova powiedziała Der Spiegel w filmie, który został później usunięty. Pełny wywiad z Usmanovą nadal można obejrzeć tutaj na YouTube.
Na dzień 12 lipca OHCHR ONZ odnotowało 5024 zabitych i 6520 rannych podczas wojny prowokowanej przez NATO.
Kijów przygotowuje obecnie kontratak z użyciem nowo dostarczonej broni Zachodu na obecnie okupowane terytoria kraju na południu i wschodzie. Ukraiński rząd przyznaje, że zwykli ludzie są w niebezpieczeństwie.
Przemawiając w telewizji państwowej w zeszłym tygodniu, wicepremier Ukrainy Iryna Vereshchuk ostrzegła cywilów w okupowanym przez Rosję południowym regionie Chersoniu, aby ewakuowali się lub ryzykowali, że zostaną zabici przez siły ukraińskie.
„To jasne, że będą walki, będzie ostrzał artyleryjski… dlatego wzywamy (ludzi) do pilnej ewakuacji” – powiedział Vereshchuk. Dodała: „Wiem na pewno, że nie powinno tam być kobiet i dzieci i że nie powinny one stać się ludzkimi tarczami”, dając jasno do zrozumienia, że wszelkie ofiary śmiertelne spowodowane ukraińskimi rakietami i bombami dostarczonymi przez USA będą również obwiniane na Rosję.
Przez ponad osiem lat, począwszy od 2014 roku, wspierane przez NATO rządy byłego prezydenta Petra Poroszenki, a później Zełenskiego, prowadziły wojnę z separatystycznym regionem Donbasu. W trakcie regularnych ostrzałów i bombardowań zginęło ponad 14 000 osób. Oba kolejne ukraińskie rządy, przy wsparciu USA i NATO, bezczelnie odmówiły realizacji uzgodnionych porozumień pokojowych z Mińska, które wymagały wynegocjowania porozumienia.
Zapisz się na biuletyn e-mailowy WSWS
Source: www.bing.com