Rozrywka

Książę Harry twierdzi, że artykuły prasowe o bitwie w Sądzie Najwyższym przedstawiały go jako „kłamliwego manipulatora”


P

rince Harry twierdzi, że został niesłusznie namalowany jako „kłamliwy wirujący manipulator” w doniesieniach prasowych o jego walce Sądu Najwyższego z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych o bezpieczeństwo.

Książę Sussex pozywa Associated Newspapers Limited (ANL), wydawcę Mail w niedzielę, po tym, jak gazeta opublikowała artykuł po przesłuchaniu w oddzielnym powództwie księcia w sprawie jego zabezpieczeń, gdy przebywa w Wielkiej Brytanii.

Artykuł ukazał się w wersji drukowanej i internetowej pod nagłówkiem: „Ekskluzywny: Jak książę Harry próbował utrzymać w tajemnicy swoją prawną walkę z rządem o policyjnych ochroniarzy… potem – zaledwie kilka minut po tym, jak historia się ujawniła – jego machina PR próbowała pozytywny obrót sporu.”

Na wstępnym przesłuchaniu w Sądzie Najwyższym, Justin Rushbrooke QC, w imieniu księcia, powiedział, że wydawca gazety oskarżył Harry’ego o kłamstwo, snucie historii i próby utrzymania sprawy w „tajemnicy”.

„Od początkowych akapitów scena jest ustawiona: czytelnik jest przekonany, że (Harry) knuje coś niewłaściwego, próbując to ukryć, a następnie „zakręcić” to, co prowadzi do „niedokładnych doniesień w mediach”. co wprowadziło opinię publiczną w błąd”, powiedział Rushbrooke w pisemnych argumentach.

CZYTAJ WIĘCEJ

„Nie ma miejsca dla czytelnika, aby wywnioskować, że to wprowadzanie w błąd opinii publicznej jest czymś innym niż celowe, ani że (Harry’ego) spin doktorowie i prawnicy działali inaczej niż na polecenie swojego przełożonego”.

Powiedział, że artykuł jest „całkowicie jednostronny” i przedstawiany jako fakt, a nie komentarz, pozostawiając czytelnikom „absolutnie nie ma wątpliwości, że Mail on Sunday przyłapał (Harry’ego) na skandalicznym kłamstwie”.

„Wbrew temu, co wcześniej twierdził, nie proponował „opłacenia rachunku” za ochronę policyjną, ale, jak pokazują dokumenty Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, spodziewał się, że sfinansują to brytyjscy podatnicy” – przekonywał o znaczeniu Poczta w niedzielnym artykule.

Książę Sussex w Londynie na początku czerwca, podczas obchodów Platynowego Jubileuszu Królowej (PA) / PA Wire

„Szkody już się skończyły. W oczach czytelników okazało się, że jest kłamliwym, wirującym manipulatorem, gotowym do opublikowania „niedokładnej wersji wydarzeń” po tym, jak jego niewłaściwa próba utrzymania jego sprawy w tajemnicy nie powiodła się.”

Harry wnosi swoje roszczenie prawne przeciwko Ministerstwu Spraw Wewnętrznych po tym, jak powiedziano mu, że nie będzie już zapewniał tego samego poziomu ochrony osobistej podczas wizyty z USA, teraz, gdy nie jest pracującym członkiem rodziny królewskiej.

Twierdzi, że jego zespół ds. ochrony prywatnej w USA nie ma odpowiedniej jurysdykcji za granicą ani dostępu do informacji wywiadowczych Wielkiej Brytanii, które są potrzebne do zapewnienia bezpieczeństwa jego rodzinie, i zaoferował, że sam zapłaci za dodatkowe środki.

Na rozprawie w lutym Robert Palmer QC z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych powiedział, że oferta prywatnego finansowania złożona przez księcia jest „nieistotna” i że „ochrona osobista przez policję nie jest dostępna na zasadach prywatnych”.

Argumentując w sprawie Associated Newspapers w Sądzie Najwyższym w czwartek, Andrew Caldecott QC powiedział, że „nie było śladu niestosowności w jakimkolwiek sensownym czytaniu artykułu”.

Powiedział, że książę „nie jest przedstawiany jako starający się zachować w tajemnicy całe (prawne) działanie, ani nie jest przedstawiany jako starający się zachować w tajemnicy podstawowy charakter poszukiwanej pomocy”.

Książę i księżna Sussex uczestniczą w Narodowej Służbie Dziękczynienia w Katedrze św. Pawła w Londynie, drugiego dnia obchodów Platynowego Jubileuszu (PA) / PA Wire

Pan Caldecott zasugerował, że interpretacja artykułu Harry’ego „jest błędna, sugerując (to) implikuje, że próbował zachować w tajemnicy „fakt, że spodziewał się, iż brytyjscy podatnicy zapłacą za jego ochronę policyjną”.

„Artykuł stwierdza, że ​​w swoim zeznaniu w charakterze świadka powód złożył ofertę zapłaty. Ignoruje fakt, że w postępowaniu sądowym tego rodzaju sprawy w istotny sposób włączają poradę prawną”.

Wydawca twierdzi, że „spin” to codzienne określenie doradców PR, a pan Rushbrooke zwrócił się do sądu o stwierdzenie, że artykuł „nie oskarża (Harry’ego) o kłamstwo w swoim wstępnym oświadczeniu o oferowaniu zapłaty za jego bezpieczeństwo.

„Artykuł nigdzie nie twierdzi, że Powód upoważnił swój zespół PR i doradców prawnych do zreferowania w konkretnych krytykowanych terminach na temat celu roszczenia. Rzeczywiście skłania się to do sugerowania czegoś przeciwnego.

„Artykuł twierdzi, że zespół PR powoda okręcił historię lub dodał glosę nadmiernie korzystną dla powoda, co doprowadziło do niedokładnego raportowania i zamieszania co do charakteru roszczenia.

„Nie zarzuca im nieuczciwości wobec nich”.

Sędzia Nicklin nadzorował wstępne przesłuchanie w celu określenia „naturalnego i zwyczajnego” znaczenia części artykułu w roszczeniu o zniesławienie.

Powiedział, że wyda orzeczenie w tych kwestiach wstępnych w późniejszym terminie.

Source: www.standard.co.uk

Powiązane wiadomości