Świat

Kiedy Rosja zajęła ich miasto, grupa przyjaciół stała się mało prawdopodobnymi członkami tajnego ukraińskiego ruchu oporu

CHERSOŃ, Ukraina — O świcie drugiego dnia rosyjskiej inwazji na Ukrainę sprzedawca części samochodowych Vladyslav Nedostup obserwował rosyjski czołg ozdobiony literą „Z” jadący z dudnieniem ulicą jego rodzinnego miasta Chersoniu. W bursztynowym mroku ulicznych latarni żołnierze maszerowali w szyku obok swoich machin wojennych.

„To było tak, jakby macki rosyjskiego potwora wchodziły do ​​naszego miasta” – powiedział. „Powoli jadąc ulicami opancerzonymi pojazdami, okrywając ich ciemnością”.

Wtedy 28-letni Nedostup zdecydował, że zostanie partyzantem i dołączy do podziemnego antyrosyjskiego ruchu oporu w mieście. Według jego własnych opowieści, człowiek, który nigdy wcześniej nie strzelał z pistoletu, wkrótce stał się zabójcą.

„Oni nas niszczą. Zabijają moich bliskich” – mówi Vladyslav Nedostup w NBC News

„Nie jestem wyszkolonym partyzantem ani zabójcą” – powiedział NBC News podczas jednego z kilku długich wywiadów przeprowadzonych podczas dwóch wizyt w Chersoniu. „Chciałem tylko zniszczyć ich własnymi rękami”.

„On Assignment with Richard Engel — Tajny ruch oporu Ukrainy” zostanie wyemitowany w piątek o 22:00 czasu wschodniego w MSNBC

Cherson był pierwszym dużym miastem, które padło ofiarą Rosji po jej inwazji 24 lutego 2022 r. Rosjanie brutalnie tłumili mieszkańców protestujących przeciwko rządowi powołanemu przez Kreml przez ponad osiem miesięcy, aż do wyzwolenia miasta nad Morzem Czarnym w listopadzie.

Kiedy Nedostup początkowo dołączył do obrony cywilnej Chersoniu we wczesnych dniach inwazji, wręczono mu karabin i wysłano na różne pozycje, aby strzec miasta. Ale gdy ukraińskie wojsko szybko zostało pokonane, jednostki obrony cywilnej zostały rozwiązane.

Ponieważ armia ukraińska nie mogła wejść do miasta, Nedostup i reszta ruchu oporu walczyli, gdy Rosjanie coraz bardziej się okopali. Skontaktował się z ukraińskim wywiadem i stał się pośrednikiem w przekazywaniu informacji, które mogłyby pomóc ukraińskim siłom zbrojnym w ich dążeniu do odzyskania miasta.

Nedostup wiedział, że nie może tego zrobić sam, więc połączył siły z dwoma starymi przyjaciółmi, którzy pozostali w mieście: towarzyskim taksówkarzem Mychajło Kuanowem i Nastyą Burłak, niefrasobliwym kierownikiem baru.

Wspólnie opracowali system szpiegowania i namierzania rosyjskich żołnierzy w mieście oraz przekazywania informacji służbom wywiadowczym.

Kuanov jeździł po mieście, rozmawiając z rosyjskimi żołnierzami, którzy byli wśród jego klientów, uzyskując informacje o ich ruchach.

„Taksówkarze lubią rozmawiać” — powiedział 30-letni Nedostup podczas kilku wywiadów. „Mychajło jest w tym ekspertem”.

„Chłopaki byli tak beztroscy, że nawet nie próbowali ukryć swojego miejsca pobytu” — powiedział Kuanov o Rosjanach. „Zbierałem ich z punktu A i przewoziłem do punktu B i wiedziałem, że w punkcie B nie są oczywiście sami, że jest ich całkiem sporo”.

Mychajło Kuanow powiedział, że taksówkarze tacy jak on mają tę zaletę, że mogą dojechać w dowolne miejsce bez wzbudzania podejrzeń.NBC News

Latem Kuanov powiedział, że dostał cynk, że Rosjanie przechowują sprzęt w gigantycznym magazynie, który był również używany jako centrum handlowe.

„Zamiast biec prosto do Vlada i krzyczeć: „Vlad, tam jest sprzęt!” Pomyślałem, że pójdę na przejażdżkę” – dodał Kuanov.

Taksówkarze mają tę zaletę, że mogą jeździć w dowolne miejsce w mieście bez wzbudzania podejrzeń, więc Kuanov zbadał teren, aby potwierdzić, że w środku przechowywany jest rosyjski sprzęt, głównie pojazdy.

Po otrzymaniu informacji od Kuanowa Nedostup wszedł na Google Maps, zaznaczył centrum handlowe i wysłał zrzuty ekranu oraz współrzędne do ukraińskiego wywiadu. Inni partyzanci w mieście również pracowali nad wycelowaniem w ten budynek, a we wrześniu budynek został zniszczony przez ukraińskie naloty.

Nedostup i Kuanov powiedzieli, że nie wiedzą, czy ktoś zginął w strajku.

Kuanov powiedział, że nie będzie mu przykro, jeśli naloty, które umożliwił, zakończyły się śmiercią rosyjskich okupantów.

„Nie mogę powiedzieć, że życzyłem im śmierci”, powiedział Kuanov, „Ale chwila, chłopaki, nie prosiłem was, abyście tu przyszli i mnie„ wyzwolili ”.

Oko na rosyjską klientelę

Tymczasem Burlak, kierownik baru, miał oko na swoją rosyjską klientelę.

Aby zadzierać z najeźdźcami, 30-letni Burlak i pozostali pracownicy czasami celowo mylili zamówienia na pizzę lub sprzedawali droższe napoje.

Nastya Burlak wraz z przyjaciółmi szpiegowała i atakowała rosyjskich żołnierzy. NBC News

Ale ona i jej personel musieli być ostrożni i skoncentrowani pomimo porwań.

„Rosjanie w barze byli bardzo okrutni” – powiedziała Burlak, opisując, jak żołnierze przychodzili do jej baru w środku dnia, zamawiali whisky z butelki, jedli raki na talerzach i hulali z prostytutkami.

Burlak powiedział, że żołnierze mogą w jednej chwili zwrócić się przeciwko niej lub jej personelowi.

„Trzeba było dobrze się zastanowić, żeby czegoś nie wygadać i przypadkowo ich nie sprowokować” – powiedziała. „Możliwość wylądowania w lochu przerażała mnie najbardziej, ponieważ tam torturowano ludzi i gwałcono kobiety”.

Zauważyła również, że żołnierze byli niechlujni, marnowali się, a czasami zapominali o swojej broni w barze.

Tego rodzaju informacje były przydatne dla Nedostupa i skłoniły go do podjęcia najbardziej agresywnego działania.

Pewnej nocy Nedostup powiedział, że zauważył samotnego rosyjskiego żołnierza wychodzącego z innego baru.

Żołnierz miał około 25 lat, był trochę pijany, nieuzbrojony i miał na sobie słuchawki, co ułatwiło Vladowi śledzenie go, gdy szedł w ciemności. Vlad podążył za nim obok starego placu zabaw, wokół starzejących się bloków mieszkalnych z czasów sowieckich, aż znaleźli się na ciemnej ścieżce obok rzędu niskich ceglanych budynków szkolnych.

Nóż noszony przez Vladyslava Nedostupa. NBC News

Nedostup powiedział, że wtedy zakradł się za żołnierza, chwytając go za szyję i wbijając mu nóż w plecy po prawej stronie kręgosłupa.

„Chciałem wyciągnąć nóż, ale zamiast tego przekręciłem go do środka” – powiedział Nedostup.

Kiedy żołnierz krzyczał i próbował walczyć, Nedostup zakrył usta dłonią. Żołnierz ugryzł go w ostateczności przed upadkiem na śmierć.

NBC News nie może niezależnie potwierdzić relacji Nedostupa o zabójstwie, ale inni partyzanci z jego grupy powiedzieli, że byli świadomi jego działań. W oddzielnych wywiadach inni partyzanci powiedzieli, że Nedostup powiedział im o miejscu i sposobie zabójstwa po jego dokonaniu, ale czuł się swobodnie dzieląc się tymi relacjami dopiero po wyzwoleniu Chersoniu.

W styczniu NBC News odwiedziło miejsce, w którym Nedostup powiedział, że doszło do zabójstwa. Wyraźnie drżał, wstrząśnięty koniecznością ponownego przeżywania tego wspomnienia. Ale zapytany, czy czegoś żałuje, potrząsnął głową „nie”.

„To, co pomaga mi nie odczuwać wyrzutów sumienia i cierpienia, to to, że miałem rację” – powiedział. „Oni nas niszczą. Zabijają moich bliskich. Zajęli moje miasto”.

Source: www.nbcnews.com

Powiązane wiadomości