Rozmiar czcionki
Kierowcy ciężarówek płacą za olej napędowy nieco mniej niż przed inwazją Rosji na Ukrainę.
Bing Guan/Bloomberg
Europa i inne kraje nałożyły w niedzielę nowe sankcje na rosyjskie produkty naftowe, które miały wywrócić do góry nogami światowe rynki paliw i spowodować gwałtowny wzrost cen oleju napędowego. W poniedziałek, po wejściu w życie nowych sankcji, rynek paliw ledwo drgnął.
Amerykański olej napędowy spadł w poniedziałek o 0,2%. To o 3% mniej niż w tym samym czasie rok temu, zanim Rosja najechała Ukrainę.
Dla firm naftowych fakt, że ceny nie wzrosły z powodu sankcji, może być postrzegany jako problem. Jednak przy cenie ropy naftowej wynoszącej blisko 80 USD producenci nadal osiągają duże marże. A rafinerie nadal robią duże spready na oleju napędowym z powodu szerszych globalnych niedoborów. Energy Select Sector SPDR Fund (XLE) spadł w poniedziałek o 0,5%, ale wzrósł o 1,4% w tym roku i 23% w ubiegłym roku.
Oziębła reakcja rynku na sankcje jest oznaką, że inwestorzy stają się sceptyczni co do dużego wpływu na ceny. Handlowcy chcą zobaczyć więcej dowodów na to, że kupujący będą unikać rosyjskich produktów paliwowych. Podobne przewidywania dotyczące skoków cen zostały dokonane na początku grudnia, zanim sankcje nałożono na rosyjską ropę naftową, i wtedy ceny również nie uległy dużym zmianom. W rzeczywistości Rosja była w stanie wyeksportować jeszcze więcej ropy niż przed wprowadzeniem tych sankcji. Według S&P Global dostawy rosyjskiej ropy drogą morską osiągnęły najwyższy poziom od sześciu miesięcy w pierwszej połowie stycznia.
Podobnie jak surowe sankcje, nowe przepisy zakażą Rosji eksportu paliwa do Europy i innych krajów G-7, a także nałożą limit cenowy na eksport rosyjskiego paliwa do innych krajów. Kraje egzekwują zasady za pośrednictwem zachodnich usługodawców, takich jak firmy przewozowe i firmy ubezpieczeniowe. Olej napędowy, benzyna i nafta są ograniczone do 100 USD za baryłkę, około 10 do 20 USD poniżej ceny oleju napędowego na wolnym rynku. Produkty niższej jakości mają niższe czapki. Kraje będą dokonywać przeglądu sankcji co dwa miesiące, aby ustalić, czy ceny muszą ulec zmianie.
„Myślę, że obecnie rynek jest w pewnym sensie w trybie show-me” – powiedział analityk RBC Capital Markets, Helima Croft, w wywiadzie.
Sankcje miały na celu uniknięcie szoków cenowych. Limity na ropę były na tyle wysokie, że Stany Zjednoczone i inne kraje oczekiwały, że Rosja będzie nadal produkować mniej więcej tyle samo paliwa, co przed sankcjami.
„Biały Dom wyliczył, że jeśli ustali się wystarczająco wysokie ceny ropy, Rosja będzie grać” – powiedział Croft. „Nie odcięliby klientów, którzy zapłacili na poziomie limitu lub niższym”.
Zamiast baryłek ropy trafiać do Europy, teraz jadą do Indii i Chin oraz innych krajów spoza G-7, które nie zgodziły się zakazać rosyjskich dostaw. Jeśli całkowita podaż pozostaje mniej więcej taka sama, wpływ na cenę jest minimalny.
Istnieje jednak różnica między sankcjami na ropę i produkt, która może ostatecznie sprawić, że najnowsze sankcje będą bardziej skuteczne, powiedział Croft. Podczas gdy kraje takie jak Chiny i Indie chętnie importują dużo rosyjskiej ropy ze zniżką, mają mniejsze zapotrzebowanie na olej napędowy i inne paliwa, ponieważ mają własne rafinerie, które przetwarzają ropę na produkty. Więc te produkty mogą być kierowane do innych krajów w Afryce lub Ameryce Południowej. W końcu nie całe rosyjskie paliwo może znaleźć swój dom, zmniejszając całkowite globalne dostawy. To zajmie kilka tygodni, aby zobaczyć, czy tak się stanie. Do tego czasu rynki oleju napędowego i innych paliw będą prawdopodobnie względnie stabilne, bez innych wstrząsów.
Napisz do Aviego Salzmana na adres [email protected]
Source: www.bing.com